Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V GC 167/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Częstochowie z 2022-06-20

Sygn. akt V GC 167/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 czerwca 2022 roku

Sąd Okręgowy w Częstochowie Wydział V Gospodarczy w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia del. Michał Nawrocki

po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2022 roku w Częstochowie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. L. (1)

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.

o uchylenie uchwał, ewentualnie stwierdzenie nieważności uchwały

1)  uchyla uchwałę nr (...) Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z. w sprawie podziału zysku za rok obrotowy 2020 , podjętą 30 września 2021 r.;

2)  w pozostałej części powództwo oddala;

3)  zasądza od pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z. na rzecz powoda M. L. (1) 5.000 zł (pięć tysięcy złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt V GC 167/21

UZASADNIENIE

Powód M. L. (1) w pozwie złożonym 2 listopada 2021 r. wniósł w pierwszej kolejności o uchylenie:

- uchwały nr (...) Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników (...) sp. z o.o. w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego spółki za rok obrotowy 2020, podjętej 30 września 2021 r, z uwagi na to, że kwestionowana uchwała była sprzeczna z ustawą, z dobrymi obyczajami, jak również miała na celu pokrzywdzenie wspólnika,

- uchwały nr (...) Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników (...) sp. z o.o. w sprawie podziału zysku za rok obrotowy 2019, podjętej 30 września 2021 r., z uwagi na to, że była ona sprzeczna z dobrymi obyczajami, umową spółki, jak również miała na celu pokrzywdzenie wspólnika, ewentualnie powód domagał się stwierdzenia nieważności uchwały nr (...) Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników (...) sp. z o.o. w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego Spółki za rok obrotowy 2020, podjętej 30 września 2021 r, z uwagi na to, że skarżona uchwała była sprzeczna z ustawą, tj. z art. 55 w zw. z art. 58 ust. 1 ustawy z 19 września 1994 r. o rachunkowości (t j Dz.U. 2021 poz.217).

Powód wniósł również o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej (...) sp. z o.o. kosztów procesu.

W uzasadnieniu przedstawionych wyżej żądań powód podkreślił swoją czynną legitymację, podnosząc, że był wspólnikiem pozwanej spółki, a na zgromadzeniu wspólników, jakie odbyło się 30 września 2021 r. głosował przeciwko obydwóm uchwałom, zaś po ich podjęciu zażądał zaprotokołowania swojego sprzeciwu.

Przekonywał, że każda z zaskarżonych uchwał była sprzeczna z dobrymi obyczajami i jednocześnie zmierzała do pokrzywdzenia go jako wspólnika, zaś sama druga przesłanka uzasadniła tezę, iż spełniona była także pierwsza z nich.

W części uzasadnienia pozwu, której przedmiotem było przedstawienie zarzutów względem każdej ze skarżonych uchwał, w odniesieniu do pierwszej z nich, powód zwrócił uwagę, że pomimo, iż na pozwanej spółce (z uwagi na stopień jej korporacyjnego powiązania z (...) sp. z o.o., której była udziałowcem) ciążył ustawowy obowiązek sporządzenia sprawozdania skonsolidowanego, po raz trzeci poniechała jego wypełnienia, argumentując, że dane finansowe spółki powiązanej nie były istotne. Powyższe stanowisko powód zwalczał, podkreślając, że:

a)  w (...) sp. z o.o. zgromadzone były aktywa obrotowe o znacznej wartości 8.323 395,59 zł, zaś w ubiegłych latach wynosiły odpowiednio: 10.118.124,70 zł i 12.834.485,86 zł, co wskazywało na ich niepokojący spadek w przeciągu dwóch lat o bez mała 35%;

b)  środki na rachunkach (...) sp. z o.o. pochodziły nieomal w całości z dokonanej w latach 2016- 2017 sprzedaży nieruchomości, jakie zostały uprzednio wniesione przez pozwaną aportem do przywołanej spółki powiązanej;

c)  środki ze sprzedaży nieruchomości zostały przeznaczone nie na dywidendę, a na kapitał zapasowy spółki powiązanej, chodziło zaś łącznie o ponad 16.000.000 zł,

d)  porównanie środków finansowych pozostających w dyspozycji obydwóch spółek prowadziło do konkluzji, że te, w kwocie około 1.300.000 zł, którymi dysponowała pozwana były znacznie niższe, niż ponad 8.000.000 zł pozostających w dyspozycji spółki zależnej,

e)  (...) sp. z o.o. nie prowadziła niezależnej działalności operacyjnej, a jej przychody ze sprzedaży w kwocie 397.812 zł pochodziły wyłącznie od pozwanej i stanowiły w przeważającej mierze czynsz z najmu nieruchomości przy ul. (...), wniesionej przeto aportem przez pozwaną do spółki zależnej;

f)  spółka zależna wykazywała straty za lata 2018-2019, zaś zysk za 2020 r. wcale nie oznaczał, że uzyskiwany przez nią przychód ze sprzedaży nieruchomości był wyższy, aniżeli koszt ich pozyskania;

g)  podstawową pozycją kosztów spółki powiązanej były usługi obce, co skłaniało powoda do wniosku, że mogła ona służyć do transferowania z pozwanej spółki środków finansowych na zewnątrz;

h)  spółka powiązana z pozwaną nie prowadziła działalności operacyjnej, a pomimo tego ponosiła koszty usług obcych na poziomie zbliżonym do 550.000 zł rocznie;

i)  koszty usług obcych i wynagrodzeń w ramach nieprowadzącej działalności operacyjnej spółki powiązanej z pozwaną, na przestrzeni 6 lat od 2014 do 2020 r. wzrosły ponad trzydziestokrotnie z 32.668,60 zł do 1.003.475,40 zł;

j)  pozwana wynajmowała od spółki zależnej samochód przy nierynkowym zdaniem powoda czynszu najmu w kwocie 12.663 zł miesięcznie.

Powód wskazał oprócz tego, że w 2020 r. spółka powiązana z pozwaną wykazała przychody na poziomie 1.848.203,25 zł . Zwracał przy tym uwagę na rolę, jaką jego zdaniem miała pełnić (...) sp. z o.o. w zakresie wyprowadzania majątku (...) sp. z o.o. oraz odcinania go od profitowania z transakcji, które powinny być podejmowane przez spółkę dominującą. W tym kontekście przekonywał o znacznej roli spółki powiązanej, wskazując, że nieuwzględnienie jej w sprawozdawczości skonsolidowanej było równoznaczne z naruszeniem dobrych obyczajów. Jak bowiem wskazywał powód, utworzenie (...) sp. z o.o. było jedną z form wyzucia go ze spółki, w której był wspólnikiem. O jej istotnym znaczeniu w tym procesie przekonywał fakt, że do chwili złożenia pozwu nie został wykonany prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Częstochowie w sprawie sygn. akt V GC 156/19, w którym przesądzono o obowiązku sporządzenia przez pozwaną sprawozdania skonsolidowanego za 2018 r.

Jak zaznaczono w uzasadnieniu pozwu, druga ze skarżonych przez powoda uchwał, dotyczyła przeznaczenia zysku wypracowanego przez (...) sp. z o.o. w wysokości 2.188.491,29 zł na kapitał zapasowy, zamiast na wypłatę dla wspólników, co należało poczytać za działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami. Po pierwsze, długookresowe wyłączanie zysku z podziału mogło być obiektywnie odebrane, jako krzywdzące dla wspólnika, co zostało potwierdzone w orzecznictwie Sądu Najwyższego, które zostało z kolei przytoczone w uzasadnieniu pozwu. Po wtóre, brak sprawozdania skonsolidowanego uniemożliwiał faktyczną kontrolę przesłanek, jakimi kierowano się przy podejmowaniu uchwały o podziale zysku za 2020 r. Po trzecie, zdaniem powoda, nie były przejrzyste przyczyny kumulowania środków na kapitale zapasowym i zwiększania limitu kredytowego pozwanej, skoro zarówno ona, jak i spółka zależna dysponowały łącznie wolnymi środkami na poziomie 12,9 mln zł.

Powód wskazywał, że nie były przekonywujące z jego punktu widzenia wyjaśnienia, jakie otrzymał od zarządu spółki, a mianowicie, iż umowa kredytowa , jaka wiązała pozwaną z bankiem (...) S.A. wykluczała możliwość wypłaty dywidend i to przez okres 6 lat, bowiem tego rodzaju klauzula godziłaby w istotę istnienia spółki prawa handlowego, która powinna zapewnić wspólnikom zdyskontowanie zysków. Wspólnicy większościowi natomiast, którzy dążyli do wyłączenia powoda ze spółki, sami osiągając zyski z działalności podmiotów powiązanych, uniemożliwiali powodowi faktycznie pobranie zysków- przez 19 lat pozwana spółka nie wypłaciła dywidendy.

W dalszym piśmie procesowym, powód podjął polemikę z pozwaną w zakresie legitymacji czynnej, ocenianej przez pryzmat oświadczenia o odkupie udziałów, jakie złożył w toku procesu przekształcenia pozwanej spółki w komandytowo akcyjną. Przekonywał o warunkowości skutku odkupu udziałów w rozumieniu art. 576 1 § 5 k.s.h., podnosząc, że wbrew twierdzeniom pozwanej, skuteczność odkupu zależała nie tyle od zapłaty ceny, co doprowadzenia przekształcenia spółki do końca, czyli zarejestrowania jej nowej formy organizacyjnej, po uprzedniej kontroli sądowej zgodności z prawem i dobrymi obyczajami uchwały przekształceniowej.

W odpowiedzi na pozew pozwana w niosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu.

W pierwszej kolejności pozwana wskazywała na brak legitymacji czynnej po stronie powoda, który w jej przekonaniu utracił status wspólnika, wymagany przy powództwie w przedmiocie uchylenia, bądź stwierdzenia nieważności uchwały, jakim z kolei powinien legitymować się stosownie do art. 316 § 1 k.p.c. na chwilę wyrokowania. Pozwana zaznaczyła, że w ramach zainicjowanego przez nią procesu przekształcenia w spółkę komandytowo- akcyjną, powód skorzystał z prawa dobrowolnego wyjścia z niej i złożył oświadczenie o odkupie udziałów. 29 listopada 2021 r. pozwana dokonała od M. L. (1) odkupu wszystkich 40 udziałów, dokonując tego samego dnia płatności ceny odkupu, od czego, zgodnie z art. 576 1 § 5 zd. 2 k.s.h. miała zależeć skuteczność odkupu. Od tego momentu powód mógł domagać się ustalenia godziwej wartości udziału, przy czym złożenie powództwa w tym przedmiocie nie wstrzymywało ani skuteczności odkupu, ani rejestracji przekształcenia.

W dalszej części odpowiedzi na pozew, pozwana odwoływała się do argumentów odnoszących się już stricte do zaskarżonej uchwały. Wskazywała, że znany sądowi z urzędu konflikt pomiędzy wspólnikami nie mógł stanowić podstawy swoistego domniemania działania w celu pokrzywdzenia powoda, czy też o wadliwości uchwał podejmowanych przez większość wspólników, zwłaszcza, że chodziło o uchwały podejmowane każdego roku, uprzednio przed konfliktem pomiędzy wspólnikami, także przy aprobacie powoda. Pozwana zwracała uwagę, że jej polityka dywidendowa od samego początku była stała, zaś zysk w pierwszej kolejności był kierowany na pokrycie strat wygenerowanych w ramach zarządu sprawowanego przez powoda, a w pozostałych częściach na kapitał zapasowy. Taki kierunek polityki finansowej był przeto odzwierciedleniem woli wspólników większościowych, która w ramach systemu korporacyjnego powinna być respektowana.

Pozwana wywodziła, że zaskarżonych uchwał nie można być uznać za sprzeczne z umową spółki. Nie sprzeciwiały się one także, w jej ocenie, standardom obyczajowym, uczciwości kupieckiej, wartościom akceptowanym w kulturze społecznej, ani nie wpływały na otoczenie spółki i jej pozytywne postrzeganie, co mieściło się w generalnej klauzuli dobrych obyczajów.

W odpowiedzi na pozew przekonywano również, że zaskarżone uchwały nie miały na celu pokrzywdzenia M. L. (1). Prima facie, taki charakter można było nadać opatrzonej numerem (...) w przedmiocie przeznaczenia zysku na kapitał zapasowy, tyle że w równym stopniu odnosiła się ona do wszystkich wspólników, traktując ich jednakowo, a jednocześnie prowadziła do przysporzenia pozwanej.

Pozwana zwracała uwagę, że utrzymanie środków własnych na wysokim poziomie wynikało z wiążących ją umów kredytów bankowych. W ramach kontraktu z (...) SA pozwana miała utrzymać kapitały własne na poziomie 40% sumy bilansowej. Złamanie tego warunku mogłoby prowadzić do postawienia całej wierzytelności w stan wymagalności. Podobne zastrzeżenia umowne zawarto w umowie łączącej pozwaną z (...) S.A., w ramach której wypłata dywidendy mogła być podstawą jej wypowiedzenia, albo ponowienia oceny sytuacji makroekonomicznej spółki.

Skarżone uchwały, zdaniem pozwanej, nie były podejmowane z wolą pokrzywdzenia powoda przez pozostałych wspólników, którzy nałożyli na siebie tożsame obciążenia, w tym od strony finansowej.

W odniesieniu do zarzutu ze strony powoda, którego przedmiotem była nieważność uchwały nr (...), dotycząca zatwierdzenia sprawozdania finansowego, pozwana podniosła, że nie został naruszony przez nią przepis art. 55 w zw. z art. 58 ustawy o rachunkowości. W jej ocenie zachodziła przesłanka z art. 56 przywołanej ustawy, wyłączająca konieczność objęcia grupy kapitałowej obowiązkiem przedstawienia sprawozdania skonsolidowanego. Na zarządzie pozwanej spółki ciążył obowiązek stwierdzenia istotności danych spółki zależnej dla całej grupy kapitałowej, pod kątem stwierdzenia, czy owe dane powinny były przemawiać za sprawozdawczością skonsolidowaną. Powyższa ocena negatywna została zaaprobowana przez biegłego rewidenta, który potwierdził, że dane spółki zależnej nie w sposób nieznaczny przełożyłyby się na dane pozwanej wykazane w sprawozdaniu jednostkowym.

Sąd ustalił, co następuje:

Bezsporne pomiędzy stronami postępowania było to, że M. L. (1) wraz z K. B. i D. K. pozostawali wspólnikami pozwanej (...) sp. z o.o. w Z., o kapitale zakładowym w wysokości 1.500.000 zł, który dzielił się na 120 udziałów o tej samej wartości, zaś każdemu ze wspólników przysługiwało po 40 takich udziałów.

Sporu nie było również w odniesieniu do tego, że wspólnicy (...) sp. z o.o. pozostawali w długotrwałym konflikcie. Po jednej jego stronie byli K. B. i D. K., czynnie i w porozumieniu zarządzający i wpływający na pozwaną spółkę, po drugiej natomiast był M. L. (1), który uważał, że został odcięty nie tylko od prowadzenia spraw przywołanej spółki, ale także i dostępu do rzetelnych informacji o niej i jej wynikach, jak i od profitowania zarówno z niej, jak i podmiotów powiązanych, które na rzecz (...) sp. z o.o. świadczyły usługi w zakresie : biurowym, rachunkowym, zatrudnienia części pracowników, utrzymania porządku, czy też wreszcie dystrybucji produkowanego asortymentu.

Sądowi z urzędu, ze sprawy sygn. akt V GC 186/21, wiadomym było, że dla potrzeb zainicjowania i przeprowadzenia przekształcenia pozwanej spółki w spółkę komandytowo- akcyjną, zarząd pozwanej zlecił (...) sp. z o.o. sp. k., aby sporządziła raport dotyczący wyceny udziałów zarówno w (...) sp. z o.o., jak i powiązanej z nią (...) sp. z o.o. W opracowaniu znalazły się dane szacunkowe dotyczące obydwóch spółek, w tym posiadanych przez nie aktywów. Z opracowania powyższego, sporządzonego w maju 2021 r., a zatem operującego danymi z roku poprzedniego, wynikało, że kapitał własny (...) sp. z o.o. zamykał się w kwocie 47.684.000 zł, podczas gdy kapitał własny spółki zależnej tj. (...) sp. z o.o. wynosił 17.746.000 zł. Aktywa obrotowe spółki powiązanej zamykały się w kwocie 7.150.000 zł i stanowiły one zdeponowaną na rachunku inwestycyjnym gotówkę oraz wierzytelności wobec (...) sp. z o.o. Wartość wniesionych przez pozwaną do spółki zależnej nieruchomości, z których część została uprzednio sprzedana, zamykała się w kwocie 10.660.00 zł. Działalność operacyjną spółki zależnej wiązano z dwojakiego rodzaju aktywnościami gospodarczymi: najmem nieruchomości na rzecz pozwanej i udzielaniem tej ostatniej pożyczek.

/dowód: dane z opracowania sporządzonego dla potrzeb przekształcenia pozwanej spółki przez (...) sp. z o.o., sp.k. załączone przez pozwaną do sprawy V GC 186/21, k. 670-694, którego kopię załączono na k. 99-122/

20 września 2021 r. powód otrzymał zawiadomienie o zwołaniu na 30 września 2021 r. w W. Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników Spółki (...). W związku z powyższym, w piśmie z tego samego dnia, domagał się przedstawienia mu sprawozdania finansowego za 2020 r., sprawozdania z działalności zarządu za 2020 r. oraz opinii i sprawozdania biegłego rewidenta z badania spółki. Zapowiedział jednocześnie, że w przypadku nieprzekazania mu do wglądu przywołanych dokumentów, będzie domagał się okazania ich w siedzibie spółki w Z., przed terminem zgromadzenia. Oprócz tego, M. L. (1) chciał uzyskać od zarządu pozwanej informację dotyczącą przyczyn poszukiwania finansowania obrotowego, w tym zaciągnięcia zobowiązania finansowego.

Powód przeglądał przywołane wyżej dokumenty w dniach 22 i 23 września 2021 r., bez możliwości dokonania ich kopii, czy też zdjęć. Na bazie informacji z nich uzyskanych, 24 września 2021 r. wystosował szereg pytań do zarządu pozwanej, dotyczących sprawozdawczości finansowej, wydatków i przychodów spółki, obrotów realizowanych z podmiotami powiązanymi i wreszcie wydatków ponoszonych przez pozwaną na rzecz klubu (...) S.A.

/dowód: pisma wymienione pomiędzy stronami i notatki powoda, k. 22-29/

W piśmie z 29 września 2021 r. zarząd pozwanej rekomendował, aby zysk obrotowy, wypracowany przez pozwaną za 2020 r. w kwocie 2.188.491,29 zł został w całości przeznaczony na kapitał zapasowy. Powyższe stanowisko ostało uzasadnione wymogami wynikającymi z umowy kredytowej z bankiem (...) S.A.

/dowód: pismo z 29 września 2021 r., k. 21/

30 września 2021 r. odbyło się Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Z., którego przedmiotem było zatwierdzenie sprawozdania finansowego za 2020 rok, zatwierdzenie sprawozdania z działalności spółki w 2020 roku, podjęcie uchwał w sprawie podziału zysku, udzielenia zarządowi absolutorium, w sprawie zmiany w składzie zarządu w związku z upływem kadencji, a także w sprawie zmiany umowy spółki oraz zgody na zaciągnięcie przez nią zobowiązania o wartości przewyższającej 500.000 zł.

Na wskazanym wyżej zgromadzeniu 30 września 2021 r. podjęto min.:

- uchwałę nr uchwałę nr (...) w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego spółki za rok obrotowy 2020, za którą oddano 80 głosów, natomiast przeciwko uchwale zagłosował powód skupiający w swoim ręku 40 głosów, i zażądał zaprotokołowania sprzeciwu.

- uchwałę nr(...) o przeznaczeniu zysku bilansowego a 2020 r. w kwocie 2.188.491,29 zł na kapitał zapasowy, za którą oddano 80 głosów, a przeciw której głosował powód, skupiający w swoim ręku 40 głosów, żądając przy tym zaprotokołowania sprzeciwu.

/dowód: protokół Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników z dnia 28 czerwca 2019 r. wraz z uchwałami, k.13- 20/

Na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników, które odbyło się w W. 15 listopada 2021 r., przy stuprocentowej reprezentacji kapitału zakładowego pozwanej, przy zgodzie K. B. jako przyszłego komplementariusza, większością 2/3 głosów podjęto uchwałę o przekształceniu (...) sp. z o.o. w spółkę komandytowo- akcyjną, działająca pod firmą (...). (...). Dotychczasowi wspólnicy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością,: K. B., D. K. i powód, mieli objąć po 20 akcji każdy. Dodatkowo, pierwszy z wymienionych miał dokonać wkładu pieniężnego w wysokości 1.000 zł i uzyskać status komplementariusza.

Przeciw powyższej uchwale głosował powód, który następnie zgłosił sprzeciw do protokołu. Przed przyjęciem uchwały przekształceniowej, bezskutecznie próbował przeforsować uchwałę o odroczeniu zgromadzenia do 29 listopada 2021 r.

/dowód: protokół zgromadzenia, k. 54-66/

19 listopada 2021 r. powód M. L. (1) wystosował do zarządu przekształcanej spółki pismo, w którym domagał się na podstawie art. 576 1 k.s.h. odkupu jego udziałów w pozwanej spółce, wskazując numer rachunku bankowego, na który miała zostać przelana kwota odpowiadająca ich wartości. Wskazał jednocześnie, że ta oszacowana przez pozwaną, była trzykrotnie zaniżona, podnosząc, że były one łącznie warte około 50.000.000 zł. Powód proponował polubowne rozwiązanie, w ramach którego udzieliłby 15% rabatu na odkup. W razie zaakceptowania takiej wartości, deklarował odstąpienie od zamiaru kwestionowania na drodze sądowej ceny odkupu. Oprócz tego miał ograniczyć roszczenia w sprawach V GC 75/18, V GC 22/19, V GC 169/19 oraz I C 331/18. Chodziło odpowiednio o szkodę wyrządzoną w ramach nieuczciwej konkurencji przez wspólników (...) s.c. powodowi, jako wspólnikowi (...) s.c., nieuczciwej konkurencji, jaką miała stanowić działalność w ramach (...) s.c. dla (...) sp. z o.o., rozliczenia pomiędzy wspólnikami (...) sp. z o.o. zadłużenia podatkowego, które pokrył powód oraz rozliczenia zadłużenia za korzystanie przez (...) sp. z o.o. z nieruchomości, należącej do M. L. (1) i M. L. (2). Powód zapowiedział również gotowość do zrzeczenia się wierzytelności z tytułu dalszych czynów nieuczciwej konkurencji, jakich mieli dopuścić się pozostali (...) spółki (...), jak również poniechania dochodzenia wierzytelności z tytułu działania A. (...)s.r.o. Zaznaczył, że przyjęcie jego propozycji pozwoliłoby na szybkie zakończenie dwunastoletniego konfliktu pomiędzy stronami.

/dowód: oświadczenie powoda o żądaniu odkupu udziałów, k. 68/

W piśmie z 29 listopada 2021 r. pozwana spółka oświadczyła o wykonaniu prawa odkupu wszystkich udziałów M. L. (1) za ustaloną przez nią w ramach procedury przekształceniowej wartość jednego udziału w kwocie 396.451,90 zł, co dawało łącznie 15.858.076 zł. Tego samego dnia pieniądze przelano na rachunek bankowy wskazany przez powoda w piśmie z 19 listopada 2021 r.

/dowód: pismo z 29.11.2021 r., wraz z dowodem przelewu, k.68-69/

***

Podstawą ustaleń faktycznych w sprawie były przede wszystkim dokumenty złożone przez obydwie strony postępowania, których autentyczność nie budziła wątpliwości. W ocenie Sądu przywołane dokumenty stanowiły wystarczający substrat dla odtworzenia faktycznej podstawy orzekania. Trzeba bowiem przypomnieć, że przedmiotem pozwu były dwie konkretnie oznaczone przez powoda uchwały, podjęte na Zwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników pozwanej, w konkretnych warunkach biznesowych. Dla ustalenia zatem samej treści przedmiotu pozwu, jak i okoliczności, w jakich podejmowano decyzje o sprawozdaniu finansowym i podziale zysków, wystarczające były zdaniem Sądu dokumenty, bez potrzeby przesłuchiwania stron. Co więcej, Sądowi z urzędu z innej sprawy toczącej się pomiędzy stronami postępowania, a dotyczącej zaskarżenia przez powoda uchwały o przekształceniu pozwanej, wiadomym było, że zewnętrzna firma sporządziła opracowanie dotyczące zarówno pozwanej, jak i powiązanej z nią spółki (...) sp. z o.o. Przywołana wycena majątku aktywnego obydwóch spółek została stworzona dla potrzeb przekształcenia i została poddana ocenie wyznaczonego przez Sąd Rejestrowy biegłego rewidenta. Dowód z przywołanego dokumentu, o którym Sąd miał wiedzę urzędową i który znany był obydwóm stronom, dopuszczono z urzędu, bowiem porządkował on materiał dowodowy także i w rozpatrywanej sprawie. Oczywiście nie było rzeczą Sądu przesądzenie w tym postępowaniu, czy wycena dokonana przez (...) sp. z o.o. sp.k., której kopie załączono do akt, była w pełni rzetelna i obrazowała rzeczywistą wartość obydwóch spornych spółek, tym niemniej należało mieć na względzie dwie zasadnicze okoliczności. Po pierwsze, została ona w pełni zaaprobowana przez pozwaną, która na jej bazie dokonała płatności na rzecz powoda za odkup udziałów. Po wtóre, podważała lansowaną przez stronę pozwaną tezę o nieistotności ekonomicznych powiązań pozwanej z (...) sp. z o.o. i udziałem kapitału tej ostatniej w spółce dominującej. W opisanym stanie rzezy, Sąd uznał za zasadne sięgniecie do przywołanego dokumentu złożonego przez pozwaną do sprawy V GC 186/21.

Co istotne, powyższy zabieg dowodowy stanowił argument przemawiający za rezygnacją z opinii biegłego, celem ustalenia, czy istniała konieczność sporządzenia sprawozdania skonsolidowanego przez pozwaną. Sąd dysponował bowiem materiałem faktycznym, na podstawie którego mógł dokonać oceny prawnej obowiązków sprawozdawczych pozwanej przez pryzmat przepisów art. 55 i nast. ustawy o rachunkowości. Sama zaś ocena, która miała być przedmiotem opinii biegłego, mieściła się w kompetencjach Sądu, jako element subsumpcji materiału procesowego pod przepisy o obowiązku sporządzenia sprawozdania skonsolidowanego.

Jeśli chodzi natomiast o drugi z wątków postępowania, a mianowicie uchwałę, mocą której pozwana spółka przeznaczyła wypracowany za 2020 r. zysk na kapitał zapasowy, to zważyć należało w pierwszej kolejności na rozkład ciężaru dowodzenia pomiędzy stronami postępowania, który wynikał z przepisu art. 6 k.c. Otóż, na bazie treści spornej uchwały, a także stanowisk stron, należało stwierdzić, że bezsporne było to, iż pozwana za 2020 r. wypracowała zysk o wartości 2.188.491,29 zł. Z przepisu art. 191 k.s.h. wynikała natomiast pewna zasada ogólna, a mianowicie prawo wspólnika do udziału w zysku wynikającego z rocznego sprawozdania. Zasada ta mogła zostać zmieniona uchwałą wspólników, chociażby w zakresie ustalenia części zysku podlegającego podziałowi za dany rok obrotowy. Rzeczą jednak pozwanej spółki powinno być wykazanie, że tego rodzaju uchwała miała stosowną podstawę merytoryczną i celowościową, w konfrontacji z którą musiałoby ustąpić prawo wspólnika do dywidendy. Pozwana próbowała owszem uzasadnić przeznaczenie wypracowanego zysku na kapitał zapasowy wiążąc sporną uchwałę z umowami kredytowymi. Rzecz jednak w tym, że przedstawiła wyrwany z kontekstu fragment jednej z nich (k.71), który nie poddawał się pełnej i rzetelnej weryfikacji. Powód wystąpił z inicjatywą dowodową, która miała prowadzić do wyjaśnienia przywołanych wątpliwości. W tym celu, wniósł o zobowiązanie pozwanej do przedłożenia umowy kredytowej, do jakiej odwoływał się jej zarząd w piśmie z 29 września 2021 r., w którym postulowano przekazanie zysku na kapitał zapasowy (vide pismo, k. 21). Wniosek powoda, który nie miał przeto dostępu do spornej umowy, został sporządzony z należytą starannością i pozwalał na identyfikację dokumentu, jaki miał zostać przedłożony do akt sprawy. W przywołanym piśmie wskazano, że chodziło o kredyt inwestycyjny udzielony przez Bank (...) S.A., w której to umowie miała być zamieszczona klauzula o traktowaniu wypłaty dywidendy, jako naruszeniu warunków kontraktowych. W ramach wniosku dowodowego powoda, Sąd zobowiązał pozwaną do przedłożenia tak właśnie opisanej umowy, pod rygorem skutków z art. 233 § 2 k.p.c. W odpowiedzi na powyższe, pozwana przekazała całkiem inną umowę, a mianowicie dotyczącą kredytu obrotowego, na podstawie której nie sposób było czynić ustaleń odnoszących się do tego, czy wpływała ona w jakikolwiek sposób na możliwość wypłaty wspólnikom pozwanej dywidend. W opisanym stanie rzeczy, w ramach kontradyktoryjnego procesu, toczącego się w reżymie gospodarczym- powód nie wniósł przeto o pominięcie przepisów art. 458 1 i nast. k.p.c. przy rozpoznaniu sprawy- należało stwierdzić, że pozwana nie dowiodła po myśli art. 6 k.c. istnienia realnych przeciwwskazań odnoszących się do możliwości przeznaczenia zysku za 2020 r. na wypłatę dywidend. Nie przedłożyła bowiem dokumentów, które uzasadniałyby ferowaną przez nią tezę.

Sąd zważył, co następuje:

Pomiędzy stronami postępowania zarysował się spór dwojakiej natury. Po pierwsze, chodziło u ustalenie, czy M. L. (1) zachował czynną legitymację w sprawie, a to w związku z realizacją w ramach przekształcenia pozwanej spółki odkupu przysługujących mu udziałów. Na tym aspekcie koncentrowała się pozwana. Powód z kolei wskazywał na to, że każda z zaskarżonych przez niego uchwał godziła w jego interesy prawne i to zarówno w przypadku przyjęcia tezy, że nie nastąpił definitywny skutek odkupu udziałów od niego, ale również i w sytuacji, gdyby przestał być udziałowcem, ponieważ w takiej sytuacji, każda z uchwał kreowała jego sytuację prawno- ekonomiczną, również jako byłego już wspólnika w zakresie środków z tytułu należnego mu zysku, jak i w odniesieniu do możliwości ustalenia rzeczywistej wartości udziałów, które mu przysługiwały.

Przed rozważeniem każdego z merytorycznych zagadnień, jakie zostały wyżej wskazane, należało stwierdzić, że: materia sporu, gospodarczy tryb postępowania, ale przede wszystkim załączony do akt sprawy materiał dowodowy, wystarczający z punktu widzenia możliwości wydania wyroku, pozwalały na rezygnację z przeprowadzenia rozprawy. Sąd widział bowiem zarówno możliwość, jak i zasadność rozstrzygnięcia sporu na posiedzeniu niejawnym, w trybie przewidzianym w art. 148 1 k.p.c., bez uchybienia dla realizacji przez każdą ze stron przysługującego im prawa do obrony. Co równie istotne, ani powód, ani pozwana nie złożyli wniosku o skierowanie sprawy na rozprawę.

Jeśli chodzi natomiast o kwestie merytoryczne, to wyjść należało od stwierdzenia, że powód miał rację, iż każda z zaskarżonych uchwał mogła zostać oceniona, jako sprzeczna z dobrymi obyczajami i naruszająca interesy wspólników, (celowo nie posłużono się w tym miejscu stwierdzeniem, że chodziło konkretnie o interesy powoda, o czym mowa będzie w dalszej części rozważań poświęconych wątkowi legitymacji czynnej).

Ustalenia faktyczne, jakie poczynił Sąd w odniesieniu do struktury finansowej (...) sp. z o.o., której powódka była jedynym udziałowcem, jednoznacznie wskazywały na stopień powiązania dwóch podmiotów, który powinien skutkować ujęciem ich wyników finansowych w sprawozdaniu skonsolidowanym w rozumieniu przewidzianym w przepisie art. 55 i nast. ustawy z 29 września 1994 r. o rachunkowości (tj. Dz. U . 2021 poz. 217). Z przedłożonego przez pozwaną do sprawy V GC 186/21 sprawozdania, sporządzonego przeto na jej zlecenie przez (...) sp. z o.o. sp. k. (vide kopia, k.99-122) wynikało jednoznacznie, że szacowana wartość (...) sp. z o.o. wynosiła 17.746.000 zł w sytuacji, gdy aktywa trwałe pozwanej za lata 2019 i 2020 wycenione zostały na poziomie ponad 55.000.000 zł, a obrotowe na poziomie ok. 18.000.000 zł (vide str 32 zleconego przez pozwaną opracowania). Osiągane przez pozwaną przychody ze sprzedaży za 2019 i 2020 r. (str. 22 opracowania) wynosiły pomiędzy 105, a 112 mln zł. Nie można było przy tym tracić z pola widzenia, że pozwana była jedynym udziałowcem spółki powiązanej, która dysponowała nieruchomościami, w tym takimi, na których spółka dominująca lokalizowała swoją aktywność gospodarczą. (...) sp. z o.o., do której pozwana wniosła aportem wszystkie swoje nieruchomości, środki pozyskane ze sprzedaży części z nich lokowała na kapitałach zapasowych, nie wypłacając spółce matce dywidend. Co więcej, prowadziła również działalność pożyczkową na rzecz pozwanej. Suma przywołanych przesłanek, wiodła do jednoznacznego wniosku, a mianowicie, że sprawozdawczość finansowa obydwóch spółek powinna zostać ujęta w formie skonsolidowanej, tak aby globalnie odzwierciedlać powiązania finansowe między nimi, a także skalę i przychody z prowadzonych przez nie działalności. Co więcej, dane dotyczące (...) były na tyle istotne, że pozwana prowadząc procedurę przekształceniową, dokonała także i wyceny przywołanej spółki powiązanej, celem urealnienia wartości spłat, jakie powinien powód otrzymać w ramach odkupu przysługujących mu udziałów w (...) sp. z o.o. Kwestią oczywiście otwartą, pozostającą do rozstrzygnięcia w innym procesie, a mianowicie w sprawie V GC 184/21, pozostawało to, czy owa wycena była pełna i rzetelna. Natomiast nie ulegało wątpliwości, że także i z punktu widzenia pozwanej na etapie przekształcenia, konieczne było sięgnięcie po dane finansowe spółki powiązanej, jako podmiotu istotnego z punktu widzenia działalności operacyjnej i finansowej (...) sp. z o.o. i kształtującego rzeczywistą wartość tej ostatniej. W powyższym kontekście, rację miał powód, że stopień powiązania pomiędzy dwoma podmiotami, ich wartość i osiągane wyniki finansowe, przemawiały za koniecznością sporządzenia sprawozdania skonsolidowanego, o jakim mowa w art. 55 ustawy o rachunkowości, tym bardziej, że chodziło o dane istotne w rozumieniu art. 58 przywołanej ustawy. Pozwana nie wykazała przy tym podstaw decyzji o rezygnacji z formy skonsolidowanego sprawozdania, ponieważ nie wykazała przesłanek wynikających z art. 56 ustawy o rachunkowości, w sytuacji, gdy powód przedstawił dowody uzasadniające przesłanki przemawiające za opracowaniem zbiorczym i kompleksowym. Czego nie można również pomijać, to fakt, że wskazane przez ustawodawcę w przywołanym art. 56 ustawy o rachunkowości czynniki ekonomiczne, nie zwalniały w sposób definitywny od skonsolidowanej sprawozdawczości finansowej, a jedynie dawały możliwość rezygnacji z takiej formy, ale pod warunkiem, że chodziłoby o dane nieistotne dla rzetelności prowadzenia rachunków, o jakiej mowa w art. 4 ust. 1 ustawy o rachunkowości, która powinna z kolei przyświecać wszelkim opracowaniom rachunkowym, którym nadana została ustawowo ranga oficjalna.

Sprawozdanie finansowe dotyczące jednej z powiązanych spółek samo w sobie może stanowić podstawę do późniejszego przedłożenia sprawozdania skonsolidowanego, toteż na pierwszy rzut oka uchwała o jego przyjęciu nie powinna być oceniana jako sprzeczna z dobrymi obyczajami, czy też godząca w interesy wspólników, ponieważ co do zasady nie zamykała w pełni drogi do uzyskania pełnego obrazu ekonomicznego dotyczącego podmiotów skonsolidowanych. Rzecz jednak w tym, że tego rodzaju ocena w rozpatrywanej sprawie byłaby spłycona. Po pierwsze, pozwana unikała począwszy od 2019 r. wykonania sprawozdania skonsolidowanego, nie dozwalając powodowi na wykonanie w sposób realny uprawnień kontrolnych przewidzianych w art. 212 k.s.h., co zostało potwierdzone prawomocnymi postanowieniami w sprawach Sądu Rejonowego w Częstochowie: CZ.XVII I Ns- Rej. (...), CZ.XVII I Ns- Rej. KRS (...), , CZ.XVII I Ns- Rej. KRS (...), CZ.XVII Ns- Rej. KRS (...), CZ.XVII Ns- Rej. KRS (...), CZ.XVII Ns- Rej. KRS (...), CZ.XVII Ns- Rej. KRS (...), CZ.XVII Ns- Rej. KRS (...), CZ.XVII Ns- Rej. KRS (...), o których Sąd miał wiedzę z urzędu, a które stronom były doskonale znane, jako ich adresatom. Co równie istotne i na co zwrócono uwagę w sprawie tutejszego Sądu sygn. akt V GC 156/19, a przede wszystkim w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach w sprawie sygn. akt V AGa 146/20, sprawozdanie finansowe dotyczące (...) sp. z o.o. nie miało w żadnej mierze charakteru „przejściowego” i nie miało w swoim założeniu prowadzić do dalszego przedstawienia wspólnikom do zatwierdzenia sprawozdania skonsolidowanego. Wszak sporządzenia tego ostatniego za 2018 r. pozwana unikała, także już po zapadnięciu prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach w przywołanej wyżej sprawie. Nie sporządziła również sprawozdania skonsolidowanego za 2019 r., jak również nie przedstawiła go za 2020 r., co stanowi przedmiot sporu w niniejszej sprawie. Tego rodzaju postępowanie, jak można ocenić, wpisywało się w szerszy plan pozbawienia powoda informacji o wynikach ekonomicznych spółek powiązanych. W opisanym aspekcie, zaskarżona uchwała nr (...) z 30 września 2021 r. naruszała dobre obyczaje, jak również interesy powoda i na chwilę składania pozwu jego ocena w opisanym względzie była jak najbardziej słuszna.

Podobnie rzecz miała się z uchwałą nr 4 dotyczącą przeznaczenia dywidendy na kapitał zapasowy. Pozwana nie wykazała bowiem po myśli art. 6 k.c., iżby zabieg tego rodzaju był uzasadniony celowościowo. Wszak istotą spółek handlowych po myśli art. 3 k.s.h. jest dążenie wspólników do wspólnego celu. Brak było podstaw do stwierdzenia, że w realiach rozpatrywanej sprawy powodowi i pozostałym wspólnikom przyświecały inne cele, niż ekonomiczne, tj. osiąganie zysku ze wspólnego przedsięwzięcia. Temu zresztą miał służyć rozwój i inwestycje. Zysk spółki powinien być zatem dyskontowany przez udziałowców w postaci wypłaty należnych im dywidend, co wynikało z przepisu art. 193 k.s.h. i nast. k.s.h. Tego rodzaju model profitowania ze wspólnego przedsięwzięcia należało uznać za zasadę. Wspólnicy mogli owszem podjąć decyzję o przeznaczeniu swoich zysków na cele rozwojowe, bądź gospodarcze spółki, rzecz jednak w tym, że działanie tego rodzaju nie tylko powinno mieć podstawy ekonomiczne, ale także nie powinno być wymierzone we wspólników mniejszościowych. W realiach rozpatrywanej sprawy nie sposób było nie dostrzec, że wspólnicy, którzy przeforsowali uchwałę o przeznaczeniu zysku za 2020 r. na kapitał zapasowy, osiągali przychody z podmiotów powiązanych ze spółką, podczas gdy jedynym przychodem M. L. (1) z niej, mogła być dywidenda. Ta natomiast, regularnie przeznaczana była na inwestycje, bądź jak w rozpatrywanym przypadku na kapitał zapasowy. Co do zasady, tego rodzaju działanie nie było sprzeczne z umową spółki, ani też jej interesem. Godziło natomiast w interesy ekonomiczne powoda, a jako forma długotrwałego wyłączenia go od profitowania ze spółki, było zabiegiem sprzecznym z dobrymi obyczajami w rozumieniu art. 249 k.s.h. Na taką ocenę pozwalał kontekst, w jakim została podjęta zaskarżona uchwała. Interes spółki miał niejako usprawiedliwiać pokrzywdzenie jednego ze wspólników i to w sytuacji, gdy spółka powiązana dysponowała na własnych kapitałach celowych „wolnymi” środkami, które mogłyby ewentualnie zabezpieczyć potrzeby finansowe pozwanej w relacjach z bankami.

Powyższe rozważania prowadziły do wniosku, że obydwie zaskarżone przez powoda uchwały naruszały dobre obyczaje, a przy tym godziły w jego interesy, jako wspólnika, toteż co do zasady w obydwóch przypadkach wyczerpane zostały przesłanki przewidziane w przepisie art. 249 § 1 k.s.h. Pomimo tego, tego powództwo nie mogło zostać w pełnej rozciągłości uwzględnione, z tej oto przyczyny, że po pierwsze, powód utracił status wspólnika pozwanej spółki, po wtóre nie miał interesu prawnego, aby jako były już wspólnik popierać powództwo o uchylenie pierwszej z zaskarżonych uchwał, czy też o stwierdzenie jej nieważności, po trzecie zaś, w ocenie Sądu, nie było podstaw do tego, aby uznać, że zachodziły przesłanki opisane w art. 192 pkt 3 k.p.c. w przypadku wystąpienia przez powoda ze spółki.

Jeśli chodzi o pierwsze z zasygnalizowanych zagadnień, to zwrócić należało uwagę, że pozwana spółka począwszy od czerwca 2021 r. weszła w fazę przekształcenia organizacyjnego w spółkę komandytowo- akcyjną. Co zaznaczono przy okazji ustaleń faktycznych, powód po zapoznaniu się z planem przekształcenia, przy wstępnej wiedzy o wycenie pozwanej i spółki powiązanej (...) sp. z o.o., po podjęciu uchwały o przekształceniu na zgromadzeniu wspólników 15 listopada 2021 r., w dniu 19 listopada 2021 r. złożył oświadczenie o realizacji prawa odkupu przysługujących mu udziałów przez pozwaną. Powyższe zaszłości faktyczne, w ocenie Sądu miały doniosłe skutki prawne dla oceny statusu M. L. (1), jako wspólnika pozwanej spółki, która zrealizowała dyspozycję powoda i 29 listopada 2021 r. dokonała odkupu wszystkich należących do niego udziałów, przelewając na wskazany przez niego rachunek bankowy 15.858.076 zł.

W ocenie Sądu, należało przede wszystkim zwrócić uwagę na dobrowolność procesu przekształcenia spółki, natomiast w przypadku, gdy zmiana miała prowadzić do zastąpienia spółki kapitałowej osobową, na prawo wyboru wspólnika mniejszościowego odnośnie do tego, czy zamierzał uczestniczyć w nowej strukturze, czy też zgodnie z własnym zamysłem opuścić ją.

Co do zasady, przy przekształceniu spółki, co wynikało z przepisu art. 553 k.s.h., obowiązywała szeroko pojęta zasada kontynuacji, co wyrażało się między innymi w treści art. 553 § 4 k.s.h., którym wprowadzono automatyzm nabycia statusu wspólnika w spółce przekształconej. Tego rodzaju rozwiązanie i odstąpienie w wyniku noweli kodeksu spółek handlowych, która weszła w życie 1 marca 2020 r., od wymogu przewidzianego w art. 564 k.s.h. składania oświadczeń o uczestnictwie w spółce przekształconej, stanowiło istotne uproszczenie i przyspieszenie całej procedury. Powyższe nie pozbawiało jednak wspólnika prawa do informacji na temat przekształcenia, wynikającego z art. 560 i 561 k.s.h., a w przypadku zmiany spółki kapitałowej w osobową, możliwości uzyskania danych o ewentualnych możliwościach i konsekwencjach decyzji o wyjściu ze spółki, co wyrażało się w art. 558 § 1 pkt 2 k.s.h., który wprowadził obowiązek ujęcia w planie przekształcenia wyceny godziwej wartości udziałów. Powyższe tworzyło dla wspólnika czytelne pole do podjęcia decyzji o dalszym uczestnictwie w przekształconej spółce, bądź też rezygnacji z niego. Obowiązek podwójnego zawiadomienia o zamiarze przekształcenia i możliwość uzyskania o nim informacji, stwarzały z kolei sposobność do namysłu i podjęcia rozsądnej decyzji o opłacalności i skutkach pozostania w spółce przekształconej.

Sam proces przekształcenia powinien zostać zwieńczony wpisem przekształconej spółki do rejestru, co wynikało z przepisu art. 552 k.s.h. Powyższe pozostawało jednak bez znaczenia, zdaniem Sądu, dla oceny statusu osoby, co do której zrealizowano wyrażoną przez nią wolę odkupu udziałów, jako wspólnika, któremu ewentualnie przysługiwałyby, bądź tez nie uprawnienia korporacyjne- także w procesie przekształcenia. Analiza treści przepisu art. 576 1 § 5 k.s.h. prowadziła do konkluzji, że odkup udziałów wywoływał skutek definitywny, w postaci utraty statusu wspólnika, któremu przysługiwały atrybuty korporacyjne ściśle związane z udziałem. Innymi słowy, już na etapie procesu przekształcenia, przed zarejestrowaniem nowej spółki, dotychczasowy wspólnik mógł wyzbyć się tego statusu, o czym przekonywały przedstawione niżej przesłanki.

Po pierwsze, na gruncie znowelizowanych przepisów art. 567 i art. 576 1 k.s.h. wątpliwości nie budziło to, że ustalenie godziwej ceny odkupu, czy też godziwej wartości udziałów, zostało oddzielone niejako od samego procesu przekształcenia spółki i realizacji odkupu. Służyć temu miało odrębne powództwo przewidziane w art. 576 1 § 7 k.s.h., zaś możliwość jego wniesienia nie niweczyła ani skutków odkupu, ani przekształcenia. W tym kontekście zrozumiałym było zawarte w art. 567 § 2 k.s.h. sformułowanie, że nie można zaskarżyć uchwały przekształceniowej „jedynie” na podstawie wątpliwości odnośnie do rzetelności wyceny wartości udziałów- temu służyć miał odrębny proces. W ocenie Sądu wyraźne wyodrębnienie kwestii wartości udziałów od oceny zgodności z prawem, umową oraz interesami spółki i wspólników procedury przekształceniowej, miało służyć jednoznacznemu opowiedzeniu się przez wspólnika, czy miał wolę zachowania więzi ze spółką, czy też godząc się z zamysłem większości wspólników ustępował z niej za godziwy odkup przysługujących mu udziałów. Powyższe założenia, w perspektywie rozpatrywanej sprawy były o tyle istotne, że w tutejszym Sądzie został nieprawomocnie rozstrzygnięty- na niekorzyść powoda- spór dotyczący możliwości zaskarżenia przez niego uchwały przekształceniowej. W sprawie sygn. akt V GC 186/21 zapadł wyrok oddalający powództwo, w którego uzasadnieniu Sąd szczegółowo i sceptycznie odniósł się do lansowanej przez powoda wykładni przepisów art. 567 w zw. z art. 576 1 k.s.h., prowadzącej do wniosków, że skutki odkupu zostały zawieszone, do momentu ziszczenia się przesłanek przekształcenia spółki, a w konsekwencji, nie mogły nastąpić, nim nie zostałaby poddana kontroli sądowej uchwała przekształceniowa.

Już w sprawie sygn. akt V GC 186/21 tutejszy Sąd wyraził pogląd, że na podstawie językowej wykładni przepisu art. 567 § 2 k.s.h. można było przyjąć jedynie takie rozwiązanie, iż każdemu wspólnikowi przekształcanej spółki służyła możliwość zaskarżenia uchwały przekształceniowej, pod warunkiem, że za podstawę swojego działania, oprócz wyceny wartości udziałów, przyjąłby także i inne jej aspekty, wskazujące na sprzeczność owej uchwały z ustawą, umową i jednocześnie wykazałby przesłanki pozwalające na stwierdzenie, że godziła w interesy spółki, bądź jego samego. W takim zaś ujęciu, zaniżona wycena udziałów, jako okoliczność wyłącznie towarzysząca, mogłaby uwypuklać niezgodne z prawem i interesami spółki, bądź wspólnika motywy jej podjęcia. Powyższe nie rozstrzygało, jednak zgodnie z zamysłem powoda możliwości zaskarżenia uchwały przekształceniowej w oparciu o przesłanki wynikające z art. 567 § 1 i 2 k.s.h. w zw. z art. 422 § 1 k.s.h. przez wspólnika, który zamierzał pozostać w spółce i jednocześnie zwalczać jej przekształcenie.

Przy rozstrzyganiu wskazanej wyżej wątpliwości należało mieć na uwadze, że spółka prawa handlowego w każdej jej formie, była organizacją dobrowolną, podlegającą woli stron umowy, także w zakresie uczestnictwa w niej. W tym kontekście, dodatkowej wagi nabierało to, że na etapie przekształcania spółki, ustawodawca dał każdemu ze wspólników sposobność do namysłu, czy odnajdywał się w nowej formie organizacyjnej, czy też zamierzał z niej ustąpić. Temu służyło przeto wzmiankowane uprawnienie informacyjne realizowane dwukrotnie, z możliwością pozyskiwania dalszych informacji. Co istotne, w ramach procedury przekształcenia spółki, obowiązkowe było sporządzenie, stosownie do treści art. 556 k.s.h., planu przekształcenia, którego obligatoryjnym elementem, zgodnie z art. 558 § 1 pkt 2 k.s.h. była wycena wartości majątku oraz wycena udziałów. Powyższe prowadziło z kolei do konkluzji, że każdy ze wspólników mógł podjąć przemyślaną i racjonalną decyzję co do dalszej taktyki działania, ale przede wszystkim swojego dalszego udziału we wspólnym przedsięwzięciu. W przypadku wątpliwości dotyczących wycenionej wartości udziałów można było zachować się w dwojaki sposób:

- przy decyzji o opuszczeniu struktur spółki, można było zażądać odkupu udziałów, a w dalszej perspektywie realizować uprawnienie do ustalenia godziwej ich wartości,

- albo w przypadku chęci dalszego uczestnictwa w spółce, można było zaskarżyć uchwałę przekształceniową, eksponując przesłanki jej niezgodności z prawem i interesem spółki, bądź wspólnika, przy wsparciu tak skonstruowanej argumentacji okolicznościami dotyczącymi chociażby zaniżonej wyceny wartości udziałów, jako elementu wskazującego na działanie mające na celu pokrzywdzenie wspólnika.

Przy ocenie statusu M. L. (1) po realizacji przez spółkę, na jego przecież wniosek, odkupu udziałów, należało w pierwszej kolejności zwrócić uwagę, że to nie skuteczność odkupu została uzależniona przez ustawodawcę od przekształcenia spółki, a było wręcz odwrotnie: nie mogłoby dojść do przekształcenia spółki kapitałowej w osobową, jeśli nie odkupiono by od udziałów od udziałowca, który zażądał tego. Po wtóre, przyjęciu warunkowości odkupu sprzeciwiała się treść przepisu art. 576 1 § 5 zd. 2 k.s.h. w powiązaniu z art. 576 1 § 7 k.s.h. W pierwszym mowa jest bowiem wyraźnie o skuteczności odkupu z chwilą zapłaty ceny, bez dalszych obostrzeń, chociażby w postaci wymogu zarejestrowania spółki przekształconej. Co więcej, ustawodawca nie posłużył się konstrukcją odroczenia skutków odkupu do finalizacji przekształcenia. Drugi natomiast z przywołanych przepisów przewidywał możliwość dochodzenia dalszych roszczeń finansowych w procesie, który nie wstrzymywał przeto, ani skutków odkupu, ani procesu rejestracji spółki przekształconej. Nie można było przy tym pomijać również normy wyprowadzonej z przepisu art. 423 § 1 k.s.h., stosowanej w procedurze przekształceniowej na podstawie art. 567 § 1 k.s.h., z której można było wyprowadzić swoiste domniemanie zgodności z prawem i interesem spółki woli większości wspólników. Nawet bowiem zaskarżenie uchwały, co do zasady, nie wstrzymywało postępowania rejestrowego, które zostało na jej podstawie zainicjowane. W realiach rozpatrywanej sprawy chodziłoby zatem o utrzymanie dynamiki przekształcenia, jako wypadkowej woli większości wspólników i jednocześnie, przekazanie wspólnikowi mniejszościowemu instrumentu, który jeszcze na etapie przekształcenia pozwalałby mu na wyjście ze spółki, z jednoczesnym wyzbyciem się uprawnień udziałowych i korporacyjnych, co miałoby o tyle głębszy sens, że pozwalałoby na zapewnienie, że procedura przekształceniowa nie napotkałaby na przeszkody, ze strony osoby, która dobrowolnie ustępowała ze spółki, za spłatą o której wysokości doskonale wiedziała i z perspektywą powiększenia jej na drodze odrębnego procesu.

Zasadniczo jednak zwrócić należało uwagę na normę wyprowadzoną z art. 576 1 § 5 k.s.h., w której ustawodawca przesądził, że „skuteczność” odkupu zależała jedynie od zapłaty jego ceny wspólnikom, którzy zażądali realizacji tego mechanizmu. Co więcej, nie chodziło tu o cenę równoważną rzeczywiście godziwej wartości udziału, a o taką, która stosownie do art. 558 § 1 pkt 2 k.s.h. znana była z planu przekształcenia, ponieważ przy wiedzy o niej właśnie, składane było oświadczenie o wykonaniu odkupu. Do przekonania powyższego prowadziła także i treść przepisu art. 576 1 § 7 k.s.h., w którym wykreowano powództwo o ustalenie godziwej wartości udziału. Takie rozwiązanie odrywało niejako „skuteczność”, czyli de facto skutki prawne odkupu, od dalszych losów uchwały przekształceniowej, czy też rejestracji przekształconej spółki. Prowadziło to do wniosku, że z chwilą zapłaty ceny odkupu, udziały w spółce przekształcanej przeszły z powoda na pozwaną, a tym samym ten pierwszy utracił status wspólnika i to niezależnie od tego, czy przekształcana spółka została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego, czy też nie. Zdaniem Sądu, skutek odkupu nie był zatem powiązany funkcjonalnie i jurydycznie z doprowadzeniem przekształcenia do końca. W ramach bowiem realizacji odkupu, już na etapie przekształcenia, wspólnik dobrowolnie tracił ten status. Innymi słowy, dalsza procedura przekształceniowa mogła toczyć się dalej bez osoby, która dobrowolnie wyzbyła się swoich udziałów i już na etapie przekształcenia przestała być wspólnikiem.

Należało przeto w tym miejscu nadmienić, że przy definitywnym brzmieniu przepisów art. 576 1 § 5 i 7 k.s.h., uzależniających skutki prawne odkupu od zapłaty ceny, w powiązaniu z możliwością podjęcia decyzji albo o realizacji tego uprawnienia, albo o wzruszaniu samej uchwały przekształceniowej, stosowanie na zasadzie wykładni systemowej konstrukcji condictio iuris, było w ocenie Sądu zbędne, zwłaszcza, że prowadziłoby do efektów sprzecznych z wyartykułowaną przejrzyście wolą ustawodawcy. Możliwość obejścia prawa przez nierzetelnych wspólników większościowych, która podlegałaby na zainicjowaniu procedury przekształcenia, bez woli jej sfinalizowania, tylko po to, aby wspólnik mniejszościowy zażądał odkupu swoich udziałów, mogła zostać wyeliminowana przy odwołaniu się do istniejącej w prawie pozytywnym konstrukcji oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, bez potrzeby prowadzenia złożonej przeto wykładni systemowej i teleologicznej przejrzystych w swoim brzmieniu przepisów k.s.h. Otóż, zdaniem Sądu, w przypadku gdyby cała procedura przekształceniowa miała stanowić fałszywy pretekst do pozbycia się ze struktur spółki wspólnika, a do przekształcenia faktycznie nie doszłoby, to miałby on prawo do uchylenia się od skutków prawnych swojego oświadczenia woli o odkupie, jako złożonego pod wpływem błędu, o czym mowa w art. 84 i art. 88 k.c. i to wywołanego przez drugą stronę. Wszak jednostronne oświadczenie wspólnika o realizacji prawa odkupu składane byłoby w ramach konkretnej sytuacji prawnej, przy jednoczesnym braku chęci uczestnictwa w spółce przekształconej, nie zaś przekształcanej. Stworzenie zatem li tylko fasady przekształcenia, bez faktycznej woli jego przeprowadzenia, zaburzałoby proces decyzyjny i rzutowało na samą treść oświadczenia. Odnotować należałoby przy tym, że w przypadku rezygnacji z przekształcenia, w obrocie prawnym funkcjonowałaby spółka w kształcie pierwotnym, a zatem skuteczne uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia o odkupie, jako złożonego pod wpływem błędu, prowadziłoby od strony korporacyjnej do stanu wyjściowego, tj. powrotu wspólnika do spółki przekształcanej. Udziały wróciłyby bowiem do niego, zaś spółka miałaby tytuł do domagania się zwrotu zapłaconej ceny odkupu, przy istnieniu ryzyka powołania się przez wspólnika na zarzut z art. 409 k.c.

Przy założeniu zatem, że funkcjonowanie spółki powinno być oparte na woli większości wspólników, o ile nie była ona sprzeczna z prawem i ukierunkowana li tylko na pokrzywdzenie wspólnika mniejszościowego, a także przy odwołaniu się pewności obrotu prawnego, jak również treści przepisu art. 576 1 k.s.h., przy uwzględnieniu faktu, że wspólnik miał odpowiednią ilość czasu, aby podjąć decyzję odnoszącą się do swojego dalszego uczestnictwa w spółce, należało wymagać od niego jednoznaczniej decyzji, albo w kierunku zakwestionowania uchwały, albo realizacji prawa odkupu. Od przywołanej decyzji zależała przecież także biznesowa sytuacja spółki. W przypadku bowiem zaskarżenia uchwały przekształceniowej, nie musiałaby wyasygnować środków na realizację odkupu udziałów i mogłaby przeznaczyć je na inne cele. Oświadczenie natomiast o odkupie, rodziło po jej stronie konieczność przeznaczenia pieniędzy na zapłatę za udziały. Dopuszczenie natomiast do sytuacji, w której niebagatelna suma zostałaby zamrożona z tej przyczyny, że wspólnik w ramach przysługującej mu ochrony, wariantowo realizowałby różne uprawnienia, to znaczy z jednej strony za spłatą dobrowolnie występowałby ze spółki, z drugiej zaś skarżył podstawę tego wystąpienia, godziłoby w interes nie tylko pozostałych wspólników, ale także i spółki.

W przypadku odkupu udziałów, bądź akcji, również nie sposób mówić o rozwiązaniu krzywdzącym dla wspólnika, po pierwsze dlatego, że jak sygnalizowano, bez jego woli do odkupu nie doszłoby (chodzi wszak o dobrowolnie realizowane korporacyjne prawo wyjścia ze spółki za spłatą udziału), po wtóre z tej przyczyny, że wystąpienie ze spółki, wiązałoby się otrzymaniem godziwego wynagrodzenia, którego wysokość nie zamykała się w zapłaconej cenie odkupu, ale mogła zostać ustalona w trybie procesowym, przewidzianym przez ustawodawcę.

Przy powyższych rozważaniach Sąd uznał, że z momentem sfinalizowania, zgodnie z wolą powoda, prawa odkupu udziałów, w sposób przewidziany w przepisie art. 576 1 k.s.h., po zapłacie ceny odkupu- znanej mu stosownie do art. 558 k.s.h. z planu przekształcenia- stosownie do treści art. 576 1 § 5 k.s.h., utracił on status wspólnika z wszelkimi tego konsekwencjami, jakie zostały między innymi wskazane w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego w sprawie sygn. akt I CK 528/04, w którym zwrócono uwagę, że jeżeli wspólnik zbył, chociażby i powierniczo wszystkie swoje udziały w spółce, to przestawał być wspólnikiem, a w konsekwencji tego, wszelkie prawa składające się na udział i związane z nim obowiązki, poza tymi, o których wyraźnie stanowiła ustawa, wygasały w stosunku do zbywcy.

Powyższe kategoryczne stwierdzenie o utracie przez powoda statusu wspólnika, przekładało się na ocenę dwóch kwestii istotnych dla rozstrzygnięcia sporu o uchylenie zaskarżonych przez niego uchwał, a mianowicie: ocenę, czy posiadał legitymację czynną do dalszego popierania powództwa, a poza tym, czy po jego stronie istniał ewentualnie interes prawny w popieraniu owego powództwa, także już po zmianie jego statusu ze wspólnika, na byłego wspólnika.

Pierwsza z kwestii, dalej idąca mogła budzić kontrowersje, szczególnie w perspektywie rozbieżności doktrynalnych. Zarysowały się bowiem sprzeczne stanowiska dotyczące tego, czy legitymację do zaskarżenia uchwały należało oceniać stosownie do art. 316 k.p.c., na chwilę orzekania, czy też wyłącznie na moment złożenia pozwu. Pierwszy z poglądów, bazujący na związku strukturalnym praw korporacyjnych z udziałem, został wyrażony między innymi w komentarzu do przepisu art. 250 k.s.h. po redakcją A. O. ( A. Opalski, Kodeks spółek handlowych. Tom IIB. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Komentarz. Art. 227–300, Warszawa 2018). Z kolei A. N. (1) w A. N. , Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Tom II. Komentarz. Art. 227–300 KSH, W. 2021 zwracał uwagę, że status wspólnika należało badać li tylko na moment złożenia pozwu. Jego utrata w trakcie procesu nie miałaby zatem znaczenia dla oceny legitymacji czynnej.

Sądowi w obecnym składzie bliższe było pierwsze z wymienionych stanowisk, a to z uwagi na ścisły związek pomiędzy udziałem, a uprawnieniami korporacyjnymi. Dobrowolna decyzja o wyzbyciu się udziałów (co nie dotyczy sytuacji jego przymusowego umorzenia, wbrew woli udziałowca) przerywała co do zasady więź strukturalną wspólnika ze spółką, a zatem i podstawy do wpływania na jej dalsze losy. Powyższe należałoby zatem zdaniem sądu odczytywać, jako intencjonalną utratę zainteresowania dalszymi losami spółki, jaka przestała być już „wspólnym przedsięwzięciem” z punktu widzenia wspólnika, który dobrowolnie wyszedł z układu korporacyjnego.

Przedstawiony wyżej, ogólny sposób pojmowania skutków zbycia udziałów w toku procesu z perspektywy legitymacji czynnej, można przeto, zdaniem Sadu, pogodzić z drugim stanowiskiem doktrynalnym o konieczności posiadania przymiotu legitymacji w chwili złożenia pozwu, przy czym w tym celu należałoby sięgnąć do wywołanego już wyżej zagadnienia interesu prawnego w zaskarżeniu uchwały, (przy czym nie stricte w rozumieniu art. 189 k.p.c. -powództwo o uchylenie uchwały, dotyczy bowiem nie ustalenia, a ukształtowania stosunków prawnych), ale w rozumieniu tzw. gravamen w uzyskaniu określonej ochrony prawnej. Z takiego założenia, jak się wydawało, wyszedł między innymi Sąd Najwyższy przyjmując kompromisowe i oparte na zasadach słuszności stanowisko w wyrokach w sprawach I CSK 94/09, czy też IV CSK 41/05, w których uznano, że interes prawny byłego wspólnika w popieraniu powództwa o uchylenie uchwały istniałby wówczas, gdyby godziła ona w jego prawa korporacyjne lub majątkowe. Pierwsza sytuacja, ze względów logicznych nie mogłaby dotyczyć wspólnika, który dobrowolnie opuścił spółkę, rezygnując w ten sposób ze swoich uprawnień korporacyjnych. Możliwość naruszenia interesów korporacyjnych, dotyczyłaby w gruncie rzeczy przymusowego wykluczenia ze spółki. Interesy majątkowe natomiast mogły być naruszone zarówno w odniesieniu do wspólnika wykluczonego ze spółki, choćby poprzez przymusowe umorzenie jego udziałów, jak i w przypadku wspólnika, który dobrowolnie ze spółki ustąpił. Wszak mogłoby dojść do sytuacji, w której jeszcze w czasie uczestnictwa byłego wspólnika w spółce, powstałyby zaszłości, które w normalnym stanie rzeczy powinny przysporzyć mu korzyści materialnych, albo mogłyby rzutować na jego interesy, pomimo że znalazł się już poza strukturami spółki.

W realiach rozpatrywanej sprawy, omówiony dotychczas na poziomie ogólnym gravamen po stronie powoda nabierał jeszcze bardziej złożonego wymiaru. Chodziło bowiem o sytuację, w której dobrowolnie, na zasadzie realizacji przysługującego mu prawa do żądania odkupu udziałów, w określonej sytuacji majątkowej i prawnej spółki, kształtowanej także spornymi uchwałami, na podstawie art. 576 1 § 5 k.s.h., już po złożeniu powództwa, M. L. (1) dobrowolnie wyzbył się owych udziałów i to na rzecz pozwanej, pozostawiając sobie przeto możliwość ustalenia ich godziwej wartości, co skupiało de facto wszystkie jego pretensje majątkowe. Do osiągnięcia natomiast wymienionego celu procesowego przewidzianego w art. 576 1 § 7 k.s.h. konieczna była wycena zarówno pozwanej, jak i powiązanej z nią (...) sp. z o.o.

Powyższy szczególny układ faktyczny i prawny, skłonił Sąd do oceny, że z momentem wyzbycia się udziałów i wytoczeniem powództwa, o jakim mowa w art. 576 ( 1) § 7 k.s.h. powód utracił interes w popieraniu powództwa o uchylenie pierwszej z zaskarżonych uchwał, choć każda z nich dotykała sfery jego interesów majątkowych- o korporacyjnych ze względu na dobrowolność uruchomienia odkupu, zdaniem Sądu, mowy być nie mogło. Rzecz bowiem w tym, że przywołany interes majątkowy dotyczący uzyskania sprawozdania skonsolidowanego powód nie tylko mógł, ale i zaczął realizować w ramach powództwa o ustalenie godziwej wartości udziałów, w sporze zawisłym przed tutejszym Sądem pod sygnaturą V GC 184/21. W przywołanym postępowaniu konieczne będzie przeto oszacowanie wartości udziałów w każdej ze spółek powiązanych, a w konsekwencji, zostanie procesowo osiągnięty cel, jakiemu służyć miałoby sprawozdanie skonsolidowane, którego dotąd pozwana nie sporządziła. Wycena godziwej wartości udziałów, ze swojej istoty powinna bowiem obejmować wszystkie powiązania biznesowe pozwanej, co niechybnie powinno prowadzić do celu, do jakiego zmierzał M. L. (1) zaskarżając uchwałę nr (...). Należało przy tym odnotować, że jako były wspólnik nie miał innych, poza majątkowymi, pobudkami przemawiającymi za wzruszeniem wskazanej uchwały. Nie działał już bowiem w interesie i na rzecz spółki, z którą przestały łączyć go więzi korporacyjne. W ocenie Sądu, powód utracił zatem gravamen we wzruszeniu uchwały nr (...), która faktycznie zamykała drogę do uzyskania sprawozdania skonsolidowanego.

Nieco inaczej należało natomiast ocenić problem uchwały o przeznaczeniu zysku na kapitał zapasowy. Z zasady ograniczała ona bowiem powodowi dostęp do środków finansowych, jakie powinien otrzymać w ramach dywidendy. Wprawdzie, decydując o wyjściu ze spółki na etapie procedury przekształceniowej, M. L. (1) zyskał ochronę prawną, jakby się mogło zdawać także i dla powyższego roszczenia, ponieważ niewypłacony w formie dywidend zysk, zdeponowany na kapitałach pomocniczych, powiększał aktywa spółki, podnosząc tym samym jej wartość. Powyższe, co do zasady, przekładało się z kolei na wartość udziału, kształtując wysokość spłaty, jakiej powód mógłby domagać się w ramach zrealizowanego już prawa odkupu. Przywołany efekt finansowy nie był jednak tożsamy z możliwością zdyskontowania zysku wypracowanego za 2020 r. w formie dywidendy, należnej powodowi już wtedy, gdy zachowywał jeszcze pełnię praw korporacyjnych- do przywołanej formy profitowania ze spółki powód powinien mieć dostęp, nie tylko ze względu na uprawnienie natury korporacyjnej, ale przede wszystkim z uwagi na charakter roszczenia, jako stricte finansowego i to z chwilą, gdy był jeszcze wspólnikiem. Chodziło przeto o realizację uprawnień majątkowych, powstałych przed dobrowolnym ustąpieniem ze spółki. W ocenie Sądu efekt finansowy, jaki miałby zostać osiągnięty w ramach uchylenia uchwały nr (...) i ewentualnego powództwa o wypłatę zaległej dywidendy, mógłby nie zostać w pełnym zakresie osiągnięty w ramach sprawy o spłatę godziwej wartości udziału. Wprawdzie zysk za 2020 r. w kwocie 2.188.491,29 zł co do zasady powinien zasilić majątek spółki, przekładając się na wartość udziału powoda, tym niemniej w przypadku nieprzeznaczenia go do wypłaty dla wspólników, jego dalsze losy mogłyby pozostać o tyle niepewne, że jeszcze w ramach spółki przekształcanej, tudzież już przekształconej, bez udziału powoda mogłyby zostać podjęte decyzje inwestycyjne, albo innego rodzaju, których skutkiem byłoby wyzbycie się przez spółkę owych 2.188.491,29 zł. Ze względów celowościowych z kolei, tego rodzaju możliwości należałoby wykluczyć.

Innymi słowy, Sąd uznał, że daleko idące skutki powództwa w sprawie sygn. akt V GC 184/21, skupiły w sobie efekty, jakie miałyby zostać osiągnięte na bazie powództwa o uchylenie uchwały nr (...), natomiast nie rzutowało ono na możliwość popierania przez byłego wspólnika powództwa wpływającego bezpośrednio na jego sytuację materialną, a mianowicie w zakresie przeznaczenia zysku za 2020 r. do podziału. W tym względzie należało odwołać się do stanowiska zawartego przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku w sprawie IV CSK 41/05, który dotyczył wprawdzie byłych akcjonariuszy, tym niemniej, można było odnieść go do sytuacji byłych udziałowców. Główna teza przywołanego orzeczenia była taka, że były wspólnik (udziałowiec lub akcjonariusz) powinien zachować legitymację do zaskarżenia takej uchwały odpowiednio zgormadzenia wspólników, bądź walnego zgromadzenia (w przypadku spółki akcyjnej), która dotyczyłaby jego praw korporacyjnych lub majątkowych, natomiast tracił legitymację do zaskarżania uchwał, które nie dotykają jego praw.

Sąd mając na względzie to, że M. L. (1) po skutecznej realizacji prawa odkupu, wyzbył się udziałów w pozwanej spółce i utracił status wspólnika, uznał jednak, że już jako były wspólnik, zachował interes w tym, by wzruszyć sprzeczną z dobrymi obyczajami i jego interesem majątkowym uchwałę nr (...), która w gruncie rzeczy zamykała drogę do podziału zysku za 2020 r., bez racjonalnych po temu przesłanek.

W zakresie zatem uchwały nr (...), pomimo utraty przez powoda statusu wspólnika, należało stwierdzić, ze zachował interes w podtrzymywaniu powództwa o jej uchylenie, podczas gdy stracił go w zakresie dotyczącym sprawozdania skonsolidowanego, co prowadziło do oddalenia powództwa w tej właśnie części.

Rozstrzygniecie o kosztach procesu Sąd wydał na podstawie art. 100 k.p.c. przy uwzględnieniu wyniku sporu. Wszak powództwo odnoszące się do dwóch uchwał, a zatem opłacone kwotą 5.000 zł co do każdej z nich, okazało się skuteczne w odniesieniu do jednej. W takim stanie rzeczy, w tym zakresie koszty procesu powinny obciążyć pozwaną. W zakresie jednak oddalonego powództwa, obciążały one powoda. Wydane przez Sąd rozstrzygniecie o kosztach uwzględniało ten stan rzeczy, nakładając na każdą ze stron obowiązek poniesienia równych kosztów procesu. Każda z nich powinna ponieść zatem wydatek związany z koniecznością opłacenia pozwu- powód w odniesieniu do 5.000 zł, które wyłożył, a pozwana co do 5.000 zł zasądzonych od niej na rzecz powoda. Koszty zastępstwa procesowego w wysokości po 1.080 zł każda ze stron powinna ponieść po połowie, toteż zniosły się one wzajemnie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ryszard Michalak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Częstochowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Michał Nawrocki
Data wytworzenia informacji: