Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII Ka 149/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Częstochowie z 2017-03-28

Sygn. akt VII Ka 149/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Częstochowie VII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Danuta Józefowska

Protokolant: st. sekr. sądowy Renata Kozieł

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2017r. sprawy

A. A. s. S. i M. ur. (...) w Z.

obwinionego o czyn z art. 86 § 1 k.w.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Częstochowie

z dnia 12 grudnia 2016 r. , sygn. akt III W 214/16

orzeka:

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od obwinionego A. A. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30 /trzydzieści/ złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 50 /pięćdziesiąt/ złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania odwoławczego.

Sygn. akt VII Ka 149/17

UZASADNIENIE

A. A. został obwiniony o to, że:

w dniu 09 lutego 2016 r. o godz. 9:50 w C. na ul. (...) znajdując się na drodze publicznej kierując pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...) jadąc w kierunku Alei (...) podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, nie zachował należytej ostrożności i doprowadził do zderzenia z pojazdem jadącym w tym samym kierunku marki C. (...) o nr rej. (...) kierowanym przez N. S., czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o wykroczenie z art.86 §1 k.w.

Sąd Rejonowy w Częstochowie wyrokiem z dnia 12 grudnia 2016 roku wydanym
w sprawie III W 214/16 orzekł:

1.  obwinionego A. A. uznał za winnego tego, że w dniu 9 lutego 2016 r. o godz. 9.50 w C. na ul. (...) znajdując się na drodze publicznej kierując pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...) jadąc w kierunku Alei (...) podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, nie zachował szczególnej ostrożności oraz nie ograniczył zaufania wobec wyprzedzającego go z nadmierną prędkością kierowcy samochodu marki C. (...) o nr rej. (...), który poruszał się z prędkością nie mniejszą niż 97 km/h kierowanym przez N. S., który tym samym przyczynił się do zderzenia pojazdów, a A. A. spowodował kolizję pomiędzy samochodami powodując zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. uznał go za winnego czynu z art.86 §1 k.w. i za to z mocy art.86 §1 k.w. wymierzył mu karę 300 (trzystu) złotych grzywny.

2.  na podstawie art.118 §1 i 4 k.p.w. w zw. z §1 pkt.2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia i art.617 k.p.k. w zw. z art.3 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych i w zw. z art.119 k.p.w. zasądził od obwinionego A. A. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2303,47 (dwa tysiące trzysta trzy złote i czterdzieści siedem groszy) tytułem wydatków postępowania oraz opłatę sądową w wysokości 30 (trzydziestu) złotych.

Apelację od wyroku wywiódł obrońca obwinionego A. A., zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych będących podstawą ogłoszonego wyroku, mający zasadniczy wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia tj. w zakresie w jakim Sąd Rejonowy w Częstochowie przyjął, że A. A. zasygnalizował lewoskręt jednocześnie z momentem rozpoczęcia przez niego manewru, już po rozpoczęciu manewru wyprzedzania przez N. S. i w zakresie w jakim Sąd Rejonowy w Częstochowie uznał, że N. S. rozpoczął wykonywanie manewru wyprzedzania po uprzednim włączeniu przez niego lewego kierunkowskazu, podczas gdy okoliczności te nie zostały ustalone w opinii biegłego sądowego lecz należy je oceniać na podstawie materiału osobowego (vide wnioski opinii), w zakresie którego ani z zeznań N. S., ani
z wyjaśnień obwinionego nie wynika jakoby obwiniony włączył lewy kierunkowskaz jednocześnie z rozpoczęciem przez niego manewru (z zeznań pokrzywdzonego wynika, że obwiniony w ogóle nie włączył kierunkowskazu, a z wyjaśnień obwinionego, że włączył go na 3-4 sekundy przed rozpoczęciem manewru), a nadto zeznania N. S. jawią się jako niewiarygodne, albowiem w toku postępowania świadek N. S. podawał treści wprost sprzeczne z ustaleniami zawartymi w opinii biegłego – przekroczenie blisko dwukrotnie dopuszczalnej prędkości - które to okoliczności (tak znaczne przekroczenie prędkości) były bardzo łatwe do percepcji przez kierującego, co wskazuje na umyślne działanie N. S. celem uniemożliwienia pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej (w odróżnieniu do trudnej w percepcji po stronie obwinionego okoliczności przekroczenia częścią kierowanego przez niego pojazdu osi jezdni ), skutkujący rażąca obrazą przez Sąd Rejonowy w Częstochowie prawa materialnego a to przepisów ustawy prawo o ruchu drogowym (w tym art.22 ust.1 ustawy prawo o ruchu drogowym) poprzez zastosowanie jej przepisów w drodze analogii do stanu faktycznego nie odpowiadającego ich dyspozycji, tj. dopuszczenie się błędu subsumcji;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych, będących podstawą ogłoszonego wyroku, mający zasadniczy wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia tj. w zakresie w jakim Sąd Rejonowy w Częstochowie przyjął, że pomiędzy działaniem obwinionego a skutkiem
w postaci kolizji drogowej pozostawał adekwatny związek przyczynowo – skutkowy, podczas gdy Sąd Rejonowy w Częstochowie w toku postępowanie nie ustalił okoliczności istotnej dla oceny przedmiotowej kolizji i jej przyczyn poprzez zaniechanie ustalenia czy do przedmiotowego zdarzenia mogło dojść w przypadku, gdyby obwiniony przy zachowaniu wszystkich pozostałych elementów zdarzenia faktycznego – nie przekroczył osi jezdni ( na co wskazywała obrona), a nadto przy pominięciu przez Sąd Rejonowy w Częstochowie okoliczności wynikających z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (w tym opinii biegłego), a to okoliczności, iż właściwe obserwowanie drogi przez pokrzywdzonego
i zachowanie przez niego prędkości administracyjnie dozwolonej pozwoliłoby mu (niezależnie od kwestii czasu sygnalizacji lewoskrętu przez obwinionego) zaobserwowanie toru jazdy pojazdu obwinionego i prędkości jego pojazdu, zachowanie pojazdu obwinionego, a w konsekwencji zaniechanie wykonania manewru wyprzedzania i wyhamowanie pojazdu pokrzywdzonego przed miejscem zdarzenia – opinia biegłego dopuszczonego w sprawie (str.19 „miał bezwarunkową możliwość uniknięcia kolizji poprzez zatrzymanie pojazdu przed miejscem zderzenia”).

W konkluzji skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionego od zarzuconego mu czynu,

2.  zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz obwinionego kosztów ustanowienia w sprawie obrońcy według norm przepisanych – za podstępowanie I i II instancyjne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy obwinionego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Szczegółowe rozważania związane z wymową środka zaskarżenia należy rozpocząć od stwierdzenia, że obrońca obwinionego swoją apelację oparł na zarzutach błędów
w ustaleniach faktycznych, których dopuścić się miał w jego ocenie Sąd Rejonowy. Skarżący zanegował bowiem stan faktyczny sprawy w takim jego kształcie, jaki został przyjęty przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku, nie zgadzając się z oceną dowodów przeprowadzonych w toku całego postępowania przez Sąd pierwszej instancji, która to ocena doprowadziła Sąd meriti do wniosku, że obwiniony swoim działaniem wypełnił znamion zarzucanego mu wykroczenia. W tym kontekście celowe jest przytoczenie szeroko akceptowanego w orzecznictwie poglądu prawnego, wyrażonego przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 9 kwietnia 2008 roku, wydanym w sprawie V KK 301/07, gdzie Sąd Najwyższy wywiódł, iż skarżący może podważać prawidłowość ustaleń co do faktów, jeśli wykaże, że popełniono błąd przy ich rekonstrukcji w oparciu o przeprowadzone dowody. Nie powinno to jednak polegać na prezentowaniu poglądu, że te same dowody pozwalałyby na przyjęcie odmiennej wersji zdarzeń, lecz na wykazaniu, iż przy ustalaniu faktów sąd posłużył się rozumowaniem logicznie nieprawidłowym, bądź sprzecznym ze wskazaniami doświadczenia życiowego. Tymczasem w realiach niniejszej sprawy takich błędów
w rozumowaniu Sądowi I instancji nie sposób przypisać.

Sąd Okręgowy w pełni podziela dokonaną przez Sąd I instancji ocenę zachowania oskarżonego jako wypełniającego znamiona wykroczenia spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym (art.86 §1 k.w.), polegającego na niezachowaniu przez kierującego samochodem V. (...) A. A. podczas wykonywania manewru skrętu w lewo szczególnej ostrożności oraz nie ograniczeniu zaufania wobec wyprzedzającego go
z nadmierną prędkością kierowcy samochodu marki C. (...), co spowodowało kolizję pojazdów.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje dokonaną przez Sąd meriti ocenę dowodów oceniając ją jako wszechstronną i w pełni logiczną. W szczególności zasadnie oparł się Sąd I instancji ustalając stan faktyczny na wnioskach opinii biegłego sądowego ds. rekonstrukcji kolizji, wypadków i zdarzeń drogowych T. B. trafnie oceniając ją jako pełną, jasną
i pozbawioną sprzeczności. Zaznaczenia wymaga, że z opinii tej w sposób nie budzący wątpliwości wynika, że zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym mające związek
z zaistnieniem kolizji zostały naruszone przez obydwu jej uczestników. Na powyższą okoliczność zwrócił także uwagę Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku. Bezzasadne jest zatem podnoszenie w apelacji zarzutu pominięcia przez Sąd Rejonowy okoliczności, iż zachowanie przez N. S. administracyjnie dozwolonej prędkości pozwoliłoby mu uniknąć kolizji poprzez zahamowanie pojazdu przed miejscem zdarzenia. Podkreślić jednak należy, że przedmiotem niniejszego postępowania była kwestia odpowiedzialności A. A. za zarzucane mu wykroczenie spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym
i uwzględniając fakt znacznego przekroczenia przez N. S. administracyjnie dozwolonej prędkości, należało i tak przyjąć, że obwiniony przy podejmowaniu manewru skrętu w lewo zaniechał prawidłowej obserwacji drogi za pojazdem i mimo świadomości, że pojazd kierowany przez N. S. poruszał się za nim ze znaczną prędkością nie odstąpił od zamiaru skrętu w lewo. Zatem przypisanie przez Sąd Rejonowy obwinionemu nie zachowania szczególnej ostrożności oraz nie ograniczenia zaufania wobec poruszającego się za nim ze znaczną prędkością pojazdu kierowanego przez N. S. było w pełni uzasadnione.

W opozycji do tezy apelacji, że żaden z przepisów nie zobowiązuje kierowcy zamierzającego zmienić kierunek jazdy w lewo do upewnienia się, czy nie jest wyprzedzany, wskazać należy na tezy orzeczeń Sądu Najwyższego, których wymowę Sąd odwoławczy
w pełni podziela. Jak wskazał SN w postanowieniu z dnia 12 sierpnia 2009 r., V KK 34/09, LEX nr 517097: „Warunkiem sprostania obowiązkowi szczególnej ostrożności, nałożonemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest nieustająca obserwacja sytuacji na drodze, umożliwiająca percepcję wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie się do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrętu w lewo, bez upewnienia się, czy nie spowoduje on zajechania drogi także pojazdowi jadącemu z tyłu. Zaniechanie takiego upewnienia się o braku zagrożenia przy wykonywaniu skrętu w lewo oznacza niezachowanie szczególnej ostrożności, jako warunku prawidłowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, określonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym." Podobnie SN w wyroku z dnia 8 marca 2006 r., IV KK 416/05, LEX nr 189598: „Na kierowcy zamierzającym wykonać manewr zmiany kierunku jazdy w lewo ciąży bowiem nie tylko obowiązek zawczasu i wyraźnego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodował on zajechania drogi pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego, ale także w zależności od okoliczności, wynikający z zasady szczególnej ostrożności ( art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 z późn. zm.), obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nim pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru."

Bezzasadne było zarazem w realiach niniejszej sprawy powołanie się przez skarżącego na tezę orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2005 r., III KK 151/05 zgodnie
z którym wymóg zachowania szczególnej ostrożności, określony w art.22 ust.1 p.r.d., przez zmieniającego kierunek jazdy w lewo, nie obejmuje obowiązku upewnienia się w chwili wykonywania tego manewru, czy nie zajeżdża on drogi nieprawidłowo (z lewej strony) wyprzedzającemu go. Orzeczenie to zostało wydane na gruncie odmiennego stanu faktycznego niż w niniejszej sprawie. Warto zauważyć, że w uzasadnieniu tego wyroku SN przypomniał, ze stosownie do dyspozycji art. 4 p.r.d., kierujący ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu drogowego przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. O ile w analizowanej przez SN sprawie takie okoliczności nie zaistniały, bo na skrzyżowaniu na którym doszło do wypadku obowiązywał bezwzględny zakaz wyprzedzania, o tyle w sprawie A. A., okoliczności przewidziane w art.4 p.r.d. zachodziły, albowiem wyprzedzanie w miejscu kolizji było dopuszczalne i zasada ograniczonego zaufania wobec kierowcy pojazdu poruszającego się z nadmierną prędkością za obwinionym winna mieć zastosowanie.

Kluczową dla odpowiedzialności A. A. za zarzucane mu wykroczenie kwestią jest to, iż z przeprowadzonej przez biegłego analizy czasowo-przestrzennej wynika, że w chwili przekroczenia przez kierowany przez niego pojazd osi jezdni wyznaczonej linią przerywaną P-1 samochód marki C. (...) kierowany przez N. S. znajdował się co najmniej częścią nadwozia na lewym pasie ruchu, w odległości około 25 m od tyłu V. (...) i około 30 m od miejsca kolizji. Zatem mając w polu widzenia wyżej zaprezentowaną, wynikającą z orzecznictwa SN wykładnię pojęcia szczególnej ostrożności w odniesieniu do kierującego podejmującego manewr skrętu w lewo, w pełni trafna była zawarta w opinii biegłego ocena, że obecność w rejonie osi jezdni samochodu C. (...) zbliżającego się z nadmierną prędkością nie niższa niż 97 km/h, tj. znacznie wyższą od prędkości dopuszczalnej wynoszącej 50 km/h powinna stanowić dla obwinionego wyraźny sygnał, że kierujący C. nie stosuje się do obowiązujących przepisów. Podkreślenia wymaga zarazem, że już z samych wyjaśnień obwinionego wynikało, że dostrzegł on jadący za nim pojazd i właściwie oszacował jego prędkość jako bardzo dużą, tj. ok.100 km/h.

Wyjaśnienia obwinionego w zakresie w jakim wskazywał, że w momencie gdy doszło do uderzenia w jego pojazd znajdował się w całości na prawym pasie ruchu, nie były wiarygodne z uwagi na jednoznaczną wymowę opinii biegłego, co do położenia pojazdów
w chwili kolidowania, zobrazowanego na k.68 akt sprawy. Z tego samego powodu chybiony jest zarzut zaniechania ustalenia przez Sąd Rejonowy czy do kolizji mogło dojść w przypadku, gdyby obwiniony przy zachowaniu wszystkich pozostałych elementów zdarzenia faktycznego – nie przekroczył osi jezdni. Takie założenie jest czysto teoretyczne, nie dotyczące analizowanego zdarzenia, w którym kierowany przez obwinionego pojazd niewątpliwie przekroczył oś jezdni i zasadnie uznał je biegły za bezprzedmiotowe dla ustalenia przebiegu kolizji z udziałem A. A. i N. S..

Odnosząc się jeszcze do zarzutu błędnego nie ustalenia przez Sąd Rejonowy, że obwiniony włączył kierunkowskaz z odpowiednim wyprzedzeniem, trzeba zauważyć, że Sąd I instancji ustalił, że A. A. włączył kierunkowskaz i rozpoczął manewr skrętu na posesję. Sąd I instancji nie upatrywał naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez obwinionego w zbyt późnym zasygnalizowaniu skrętu, lecz w nienależytym obserwowaniu drogi za pojazdem i nie zastosowaniu zasady ograniczonego zaufania
w stosunku do pojazdu, który wcześniej obserwował w lusterku wstecznym. Zatem nawet przyjęcie, że skręt był przez obwinionego prawidłowo sygnalizowany nie neguje spowodowania przez niego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Kończąc, wobec zaskarżenia orzeczenia Sądu Rejonowego przez obrońcę obwinionego w całości, Sąd Okręgowy stwierdza z urzędu, iż orzeczona względem A. A. kara 300 zł grzywny w żadnej mierze nie może być uznana za rażąco surową
i niesprawiedliwą w świetle okoliczności popełnienia wykroczenia oraz osobowości obwinionego.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy apelacji obrońcy obwinionego nie uwzględnił, utrzymując na podstawie art.109 § 2 k.p.w. w zw. z art. 437 § 1 k.p.k. zaskarżony wyrok w mocy oraz zasądzając zgodnie z regulacją art.119 k.p.w. w zw. z art. 636 § 1 k.p.k. od obwinionego A. A. na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki za postępowanie przed sądem odwoławczym w kwocie 50 zł oraz na podstawie art.21 ust.2 w zw. z art.8 w zw. z art.3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych opłatę za postępowanie odwoławcze w kwocie 30 złotych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Kula
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Częstochowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Danuta Józefowska
Data wytworzenia informacji: